,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
powodzie. Bilans tych katastrof zależy jednak w znacznej mierze od jego działań. Na zmniejszenie strat mają wpływ następujące elementy: - odpowiednie planowanie zagospodarowania terenu, - typ konstrukcji budowlanych, - szkolenie ludności, - organizacja służb ratowniczych. Między innymi w Japonii, Kalifornii czy na Alasce przepisy wymagają przestrzegania zasad konstrukcji antysejsmicznych. Ta praktyka wyjaśnia częściowo różnice w liczbie ofiar, które przyniosły dwa zjawiska geologiczne o porównywalnej sile: - San Francisco - rok 1989: kilkadziesiąt ofiar, - Leninakan - rok 1988: dziesiątki tysięcy ofiar. W 1985 roku w Meksyku wady zabudowy, która teoretycznie powinna była wytrzymać wstrząsy, zwiększyły rozmiary strat. Na niebezpieczeństwo wystawiona jest coraz większa liczba ludzi i dóbr materialnych. Tendencja ta przypuszczalnie się utrzyma, ponieważ ryzyko strat w przypadku katastrofy żywiołowej rośnie wraz ze wzrostem liczby ludności i postępu urbanizacji. Od chwili swoich narodzin przemysł stwarza nowe, nieustannie narastające zagrożenie - ryzyko techniczne. Dziś przemysł jądrowy, chemiczny oraz transport i składowanie substancji niebezpiecznych są dziedzinami zdolnymi wyrządzić poważne szkody ludziom, dobrom materialnym i środowisku. Z myślą o nich podjęto wiele środków zapobiegawczych, ale żaden z nich nie daje gwarancji, że wypadek jest absolutnie niemożliwy. %7ładna instalacja nie jest w pełni chroniona przed błędem człowieka, zawodnością mechanizmów, czy też grozbą uszkodzenia licznych, wzajemnie zależnych systemów. Seveso, Bhopal, Czarnobyl to wypadki, które uświadomiły opinii publicznej stopień ryzyka i spowodowały zaostrzenie wymagań w zakresie bezpieczeństwa w przemyśle. Katastrofy dowiodły, że służby interwen- cyjne zakładów przemysłowych często są pozbawione elementarnego wyposażenia. Zwiadomość zagrożenia technicznego sprawiła, że opracowywane są plany działań na wypadek zaistnienia zagrożenia. Coraz częściej zagadnienia bezpieczeństwa w przemyśle rozwiązuje się kompleksowo, tj. od projektu obiektów po ćwiczenia praktyczne sprawdzające system pierwszego reagowania podczas zagrożeń. Zagrożenia wynikające z efektu cieplarnianego spowodowały, że w latach dziewięćdziesiątych społeczność międzynarodowa podjęła dwie próby ograniczenia emisji gazów do atmosfery. W czerwcu 1990 roku podpisano Protokół montrealski, w którym państwa-sygnatariusze zobowiązały się do wyeliminowania freonów z użycia do 2000 roku. Postanowienia te zostały włączone do ustawodawstwa Unii Europejskiej w formie kilku szczegółowych zapisów. Inicjatywy nie podjęły jednak kraje rozwijające się. W 1993 roku 50 państw ratyfikowało postanowienia konwencji ONZ w sprawie zmian klimatycznych - państwa-sygnatariusze zobowiązane są do końca wieku zredukować emisję gazów do atmosfery do poziomu z roku 1990. Według danych z lipca 1996 roku tylko Wielka Brytania, Niemcy, Holandia i Luksemburg miały szansę osiągnąć ten cel. Wielu naukowców uważa, że aby zatrzymać wzrost temperatury, emisję gazów w krajach rozwiniętych należy zredukować o 60%. Dane amerykańskie wskazują, ze w 1995 roku emisja gazów cieplarnianych w tym kraju ciągle rosła. W Stanach Zjednoczonych 85% gazów to dwutlenek węgla, przy czym aż 98% dwutlenku węgla pochodzi ze spalania węgla, ropy naftowej i gazu ziemnego. Przyszłość? Statystyki prowadzone przez towarzystwa ubezpieczeniowe wskazują na to, że liczba osób poszkodowanych w wyniku katastrof rośnie w zastraszającym tempie. W latach osiemdzie- siątych była ona ośmiokrotnie wyższa niż w latach sześćdziesiątych. Niestety, tendencja ta utrzymywała się również w ostatniej dekadzie - niemal codziennie dowiadujemy się o katastrofach w różnych częściach świata. Padające z niektórych stron oskarżenia, że za większą częstotliwość występowania katastrof naturalnych odpowiedzialny jest rozwój cywilizacji, który doprowadził do zachwiania naturalnej równowagi panującej w przyrodzie, są jednak często poddawane w wątpliwość. Wielu naukowców uważa bowiem, że mamy tu do czynienia jedynie ze zwyczajnymi anomaliami pogodowymi, a przekonanie o ich większej niż kiedykolwiek częstotliwości bierze się jedynie stąd, że znacznie zwiększyło się tempo przepływu informacji. Nie mogąc jednak wykluczyć, że to właśnie zanieczyszczenie środowiska jest jednym z powodów wystę- powania katastrof, należy uczynić wszystko, aby zmniejszyć je do minimalnych rozmiarów. st. kpt. inż. Jerzy RANECKI Literatura: Michel Barnier ,Atlas wielkich zagrożeń - ekologia, środowisko, przyroda" (pozycje: katastrofy żywiołowe i katastrofy przemysłowe), tłum. Małgorzata Jarosiewicz, Wydawnictwa Naukowo-Techniczne, Warszawa 1996 Zwiat Wiedzy nr 98, artykuł Burze i powodzie" %7łycie Zwiata nr 74, artykuł Tornada" Frank J. Gonzalez Tsunami", tłum. Marek Narkiewicz, Zwiat Nauki, lipiec 1999 %7łycie Zwiata nr 63, artykuł Zaśmiecanie świata - zagrożenie środowiska" Zwiat Wiedzy nr 119, artykuł Ocieplenia globalne" Zwiat Wiedzy nr 104, artykuł Dziura ozonowa" %7łycie Zwiata nr 7, artykuł Kwaśne deszcze" [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
Podobne
|