, Gra pozorĂłw Sekrety 01 Barbara McCauley 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

kwestia czasu. Nie chciała, by Lucas usłyszał o tym od kogoś obcego.
Sama musi mu powiedzieć, co się stało, bez względu na jego reakcję.
Czekając, aż Larry przyniesie lekarstwa, pomyślała, że może
powinna pojechać do Dallas. Mogła zadzwonić, lecz natychmiast
odrzuciła ten pomysł. Chciała patrzeć Lucasowi prosto w twarz i z
wyrazu jego oczu odczytać, czy ich związek ma wciąż jakąś
przyszłość.
Bezmyślnie wpatrywała się w znajdujący się po drugiej stronie
ulicy zajazd  Pod Czterema Wiatrami". W myślach gorączkowo
rozważała różne scenariusze. Przed hotelem panował duży ruch.
Obsługa była bardzo zajęta kierowaniem nieprzerwanego strumienia
samochodów na parking.
Nagle jeden z samochodów przykuł jej uwagę. Julianna
wstrzymała oddech i poczuła nagłe pulsowanie w skroniach.
125
RS
Czarne ferrari.
Lucas? Julianna zobaczyła, jak jej mąż wysiada z samochodu.
To naprawdę był Lucas! Zakryła dłońmi usta, by powstrzymać
narastający w gardle krzyk.
Czemu nie powiadomił jej o swoim powrocie? Dlaczego nie
zadzwonił?
I nagle wszystko stało się jasne. Lucas wyciągnął dłoń i pomógł
wysiąść z samochodu rudowłosej piękności.
Lucas podjechał pod opuszczony magazyn usytuowany na
południu miasteczka. Metalowe ściany i dach budynku pokrywała
rdza, a drzwi były wyłamane. Nieliczne ocalałe okienne szyby były
niemal czarne od brudu. Leżący na ziemi drewniany szyld głosił:
 Warsztat Manny'ego".
Nick dorabiał tutaj przez całą szkołę średnią, pomagając w
naprawach maszyn i obsługując prasę. Lucas lubił tu zaglądać.
Czasami pomagał Nickowi, lecz na ogół gawędził z Mannym i jego
synem, Juanem.
Wkrótce po wyjezdzie Lucasa z Wolf River Manny zwinął
interes i wraz z całą rodziną przeprowadził się do Santa Fe.
Lucas przypomniał sobie, że jeszcze niedawno na warsztacie
wisiała wywieszka  Na sprzedaż". Teraz przed wejściem
zaparkowany był motocykl Nicka.
Wjeżdżając na zniszczony asfaltowy podjazd, Lucas wrócił
myślami do Julianny. Zadzwonił do niej tuż po powrocie do
miasteczka, lecz zgłosiła się automatyczna sekretarka. Bardzo chciał
126
RS
natychmiast znalezć się w domu, lecz najpierw musiał załatwić kilka
ważnych spraw, związanych z przygotowywaną dla Julianny
niespodzianką. A poza tym obawiał się, że gdyby zobaczył żonę, nie
miałby ochoty wracać do biura. Zostawił więc wiadomość na
sekretarce, jednak wciąż dręczyło go pytanie, gdzie się podziewa jego
małżonka.
- Wybrałeś świetny moment na powrót - rozległ się głos Nicka,
lecz w mrocznym pomieszczeniu Lucas nie mógł dojrzeć przyjaciela.
- Podaj mi ten młot, który stoi przy drzwiach.
Lucas ujął ciężkie narzędzie i ruszył w kierunku, z którego
dochodził głos Santosa. Uważnie omijał porozrzucane części maszyn.
W powietrzu unosił się ciężki zapach ropy i smarów.
- Co ty, do cholery, robisz? - Lucas podszedł do Nicka,
pochylonego nad starym samochodem. - Kradniesz części?
- Chevy nomad, rocznik pięćdziesiąty ósmy - podnieconym
głosem odpowiedział Nick. - Jest mój. Kupiłem to miejsce z całym
dobrodziejstwem inwentarza. Otwieram warsztat naprawy motocykli.
Czy to nie świetny pomysł, Blackhawk?
- Myślę, że jesteś wariatem, Santos. - Lucas spojrzał na starą
pompę paliwową i dziurawą chłodnicę, - A może wizjonerem i zbijesz
na tym fortunę?
- Powinieneś już wiedzieć, że jednym i drugim. A skoro mowa o
wariatach, to dzisiaj rozmawiałem z łanem.
- Czy wszystko u niego w porządku?
W głosie Lucasa dało się wyczuć napięcie.
127
RS
- Tak. Spędził jednak jakiś czas w czeskim szpitalu. Miał
podobno zwichnięte ramię. Sprzedawanie telefonów komórkowych to
nie przelewki.
Lucas doskonale wiedział, jak niebezpieczna jest praca Iana, i
dlatego często martwił się o przyjaciela.
- Czy wrócił już do Stanów?
- Tak. Prosił, żebym przekazał wam życzenia szczęścia na nowej
drodze życia. Bardzo żałował, że nie mógł być na weselu. Mówił też, [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • modemgsm.keep.pl