, M351. (Duo) Gates Olivia Sytuacja kryzysowa 

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

jedno wyjaśnienie. Pielęgniarz wie, że jeśli się z tym nie pogodzi, straci ją
na zawsze. Wybiera więc mniejsze zło. Jeśli jednak Emilio jest aż tak chory
z obsesji, to co powiedzieć o Gulnar? Czy to ją kręci? Czy właśnie w taki
sposób się podnieca? Jeśli tak, to znaczy, że jest jeszcze bardziej stuknięta
niż on.
Nie, to nie tak. Na pewno zle to interpretuje, widocznie przegapił coś
ważnego. Oczywiście! Tak się pogubił, że sam nie wie, co myśleć, i
wyciÄ…ga najbardziej paskudne wnioski.
Obejmując go w pasie, Gulnar zwróciła się do Emilia:
- Dzięki, że mnie podwiozłeś. Do zobaczenia w szpitalu. Wrócę z
Dantem.
Emilio obrzucił lekarza chmurnym spojrzeniem i odszedł bez słowa.
Gulnar uniosła ku Dantemu radosną twarz.
- To co, idziemy?
Tknięty nagłym podejrzeniem, delikatnie uwolnił się z jej objęć i cofnął
siÄ™ o krok.
- W co ty pogrywasz, Gulnar? Używasz mnie, żeby się odegrać na swoim
kochanku?
RS
48
Zamiast się oburzyć, oburącz ujęła jego dłoń i zaprowadziła go do
limuzyny z przyciemnianymi szybami. Wsiadła pierwsza, pociągnęła go za
sobą i szybko rzuciła kilka słów w miejscowym języku do szofera, który
wyglądał raczej na ochroniarza niż kierowcę. Ten skwapliwie pokiwał
głową i zasunął dzielącą go od nich dzwiękoszczelną i nieprzejrzystą
przegrodę. Po chwili samochód wystartował z piskiem opon, rzucając
Gulnar na oparcie fotela.
Spojrzała w oczy Dantego i wtuliła się w niego. Nie protestował, kiedy
uniosła głowę i zaczęła obsypywać jego twarz delikatnymi pocałunkami.
Czuł przyjemność i ból serca, rozkosz i smutek. Chciał ją zmiażdżyć w
objęciach, ukarać za to, że przez tyle dni pozbawiała go swojej bliskości i
czułości. Nie będzie miał nawet co wspominać.
Ale teraz daje mu siebie. Objął ją i nie tyle usłyszał, co poczuł echo jej
cichych słów w swojej piersi.
- Jak możesz, Dante! Nawet gdybym należała do kobiet, które
wygrywają jednego mężczyznę przeciwko drugiemu, nigdy nie
posłużyłabym się tobą. Poza tym Emilio wcale nie jest moim...
Jej głos zamarł. Dotykał jej ze ściśniętym sercem, wiedząc, że to już po
raz ostatni. To było nie do zniesienia!
- Kim dla ciebie nie jest?
- Emilio nie jest, nie był i nigdy nie będzie moim kochankiem. -
Podniosła głowę i przysunęła twarz do jego twarzy. Głębia jej uczuć i
oszałamiająca uroda przeszyły go do szpiku kości. - A ty, Dante? Zostaniesz
moim kochankiem?
RS
49
ROZDZIAA ÓSMY
- Mógłbyś to powtórzyć?
Gulnar spojrzała na Dantego, kiedy wchodzili na oddział intensywnej
opieki medycznej głównego szpitala w Srajnie. Jego czarne jak noc oczy
patrzyły na nią... jak? Ostrożnie? Niechętnie? Pożądliwie?
Znowu nie dosłyszała tego, co powiedział. W głowie rozbrzmiewał jej
tylko ten głęboki, rozpalający zmysły głos.
Jej propozycja tak go zaskoczyła, że przez całą drogę do szpitala siedział,
obejmując ją wprawdzie, ale nie przytulając, jakby miał całkiem bezwładne
ręce. Słyszała tylko jego nierówny oddech.
Teraz jednak nie miało to znaczenia. Dimitri! Musi się skupić na nim.
Dante pierwszy oderwał od niej wzrok i odchrząknął; szli do pacjenta na
ojomie.
- Pytałem, czy dostanę jego zdjęcia rentgenowskie w trzech
płaszczyznach.
Gulnar wiedziała, że takich tu nie mają.
- SÄ… tylko zwykle klisze. W tym szpitalu nie majÄ… aparatury do
prześwietlenia trójwymiarowego.
Nie zrobiło to na nim wrażenia.
- Więc zorganizuj mi wszystkie badania i prześwietlenie.
Odwróciła się w stronę przełożonej pielęgniarek na ojomie i
przetłumaczyła jego słowa.
- I niech odwrócą to łóżko. - Dante cofnął się, by mogli wykonać
polecenie. Gulnar stała obok niego, z przerażeniem spoglądając na swego
dzielnego kolegę, który leżał tam, niemal martwy, z otwartą jamą brzuszną.
A jego twarz...
Widywała już równie koszmarne widoki, ale oglądać w takim stanie
kogoś, na kim ci zależy... Jeszcze jeden dowód na to, że do nikogo nie
należy się przywiązywać.
A co z Dantem? [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • modemgsm.keep.pl