,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Wuj zadzwonił do niej kilka dni temu, wprawiając ją w zakłopotanie. Obiecała oj- cu, że nigdy więcej się z nim nie spotka, ale Stewart w końcu ubłagał ją. Starszy pan czuł się okropnie, po tym jak nieświadomie wywołał wokół niej skandal prasowy. Rozmawiając z nim, Jasmine zdała sobie sprawę, jak bardzo był samotny i jedyne czego pragnął, to być częścią rodziny. - Ojciec wyrzucił go z domu w młodym wieku, ponieważ chciał robić karierę w branży muzycznej, co było nie do pomyślenia w świecie angielskiej arystokracji. Jej wuj odkrył jeden z najbardziej znanych zespołów glam rocka w latach siedem- dziesiątych i został jego menedżerem. - Poznał moją matkę, kiedy był u szczytu sukcesu. Oczywiście jej rodzicom nie podobało się, że spotykała się z buntownikiem, więc pilnowali jej, a ona udawała że umawia się z moim ojcem. Potem zaszła w ciążę i mój ojciec poślubił ją. - Wiedział, kto jest ojcem dziecka? - Nigdy nie miałam śmiałości, by go o to spytać. Stewart stracił wszystko. Rodzinę, miłość życia i syna. Nie dziwię się, że jest zgorzkniały. - Zamierzasz się z nim skontaktować? - Tak, ale muszę zachować to w sekrecie. Nie chcę denerwować ojca. On nigdy nie wybaczy Stewartowi. - Tego nie wiesz. Mój ojciec i Syriusz starają się pogodzić ze względu na Nicka i Jordan. Jak na razie udało im się usiąść przy jednym stole podczas zaręczynowej kolacji. Syriusz i Randall byli kiedyś przyjaciółmi, zanim wydarzył się wypadek, w wyniku któ- rego żona Syriusza wylądowała na wózku i w którym zginął jego syn. Weszli na Trafalgar Square. Jasmine spojrzała w miejsce, gdzie jeszcze kilka dni temu stała choinka. Westchnęła. Była starsza o rok, ale czy mądrzejsza. Raczej nie. - Zaproponowałam Stewartowi, żeby po śmierci ojca zamieszkał z nami w Pemble- ton, oczywiście, o ile Gill się zgodzi. Czuję, że jestem nielojalna, ale kiedyś był to też dom Stewarta. Myślę, że ma takie samo prawo do rezydencji jak ja. Wuj nie zamierzał wyrzucić ani jej, ani Gill po śmierci sir Nigela, mimo że nie wy- szła za mąż i nie urodziła męskiego spadkobiercy. Jasmine spojrzała kątem oka na Ada- ma. Lepiej nie wymawiać słowa „małżeństwo" w jego obecności. - I co on na to? - zainteresował się Adam. - Powiedział, że z radością odwiedzi Pembleton. Myślę, że chętnie zaangażuje się w sprawy majątku i będzie służył we wszystkim pomocą. Wcześniej podczas kolacji opowiedziała Adamowi o ulepszeniach, jakie zamierza- ła wprowadzić w rezydencji. Zamówiła firmę, która wybuduje pole golfowe i zaczęła or- ganizować muzeum antyków. - Poprosiłam, żeby opowiedział mi o matce. Chciałam ją ujrzeć jego oczami, po- nieważ tak naprawdę w ogóle jej nie znałam. Stewart w rewanżu wyznał, że chciałby móc przyglądać się, jak dorastają dzieci Ja- smine, ale o tym postanowiła nie wspominać Adamowi. - I opowie ci o matce? Przytaknęła głową. - Może w ten sposób wypełni dziurę w swoim i moim sercu. Adam zatrzymał się przed jednym ze słynnych lwów z brązu, strzegących kolumny Nelsona. - Myślę, że będziesz szczęśliwa wśród swoich zbiorów antyków. - Mam nadzieję. Pembleton będzie jej muzeum. Upłyną lata, nim rozpakuje, skataloguje i odrestau- ruje zgromadzone skarby. - Wiesz, dlaczego jeden z gatunków rumu nazywa się krwawy Nelson? Adam potrząsnął głową. - Kiedy generał Nelson został zabity, oficerowie postanowili przechować jego ciało w kadzi z rumem, w związku z czym wstrzymano racje alkoholu dla załogi. Kiedy do- płynęli do Anglii, ciało było dobrze zachowane, ale alkohol wyparował. Okazało się, że załoga nie potrafiła zrezygnować z dziennych racji rumu. Marynarze wywiercili otwory w kadzi i wypili całą jej zawartość. Adam skrzywił się. - Cóż, trochę to nie najlepszy wstęp do romantycznej sceny. Jasmine chciała się odezwać, ale kiedy Adam spojrzał na nią poważnie, słowa uwięzły jej w gardle. Serce zaczęło łomotać jej w piersi. - Wyjdź za mnie - powiedział prosto, biorąc ją za rękę. [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
Podobne
|